Wybór odpowiedniego silnika do auta dostawczego to tak naprawdę połowa drogi do sukcesu. Bardzo ważną kwestią jest także obsługa serwisowa.
W dzisiejszych czasach nikt nie da nam 100% gwarancji, że dysponując nawet najlepszym autem dostawczym przejedziemy jakiś z góry określony przebieg. Nie warto wspominać nawet o tak imponujących wartościach, jak na przykład 0,5 miliona kilometrów. Co prawda na rynku są dostępne silniki, które mogą tego dokonać, jednak należy pamiętać o tym, że stan jednostki napędowej po bardzo długiej eksploatacji zależy tak naprawdę nie tylko od jej długowieczności, ale również od sposobu użytkowania i samej kultury technicznej. Jeżeli eksploatacja odbywa się głównie na długich odcinkach autostradowych, to silniki są w stanie osiągnąć przebiegi nawet do miliona kilometrów.
O czym należy pamiętać?
W pierwszej kolejności należy pamiętać o tym, że wybór odpowiedniego silnika do auta dostawczego to tak naprawdę połowa drogi do sukcesu. Bardzo ważną kwestią jest także obsługa serwisowa. Współczesne silniki są bardzo wrażliwe głównie na jakość oraz poziom oleju. Jeżeli będziemy systematycznie wymieniać olej w swoim aucie, to przez bardzo długi czas w idealnej kondycji utrzymamy nasz silnik.
Nowa norma = nowe silniki
Po wprowadzaniu normy Euro 6 do samochodów z homologacją H1, bardzo wielu producentów musiało całkowicie wymienić swoje jednostki napędowe tak, aby produkowane przez nich samochody dostawcze mogły być dopuszczone do sprzedaży w Unii Europejskiej. Zmian silników musiał dokonać między innymi Ford, który w modelach Transit oraz Transit Custom motor 2.2 TDCi wprowadził nowe silniki 2.0 EcoBlue, dostępne w trzech wariantach mocy (105, 130 oraz 170 KM). Według aktualnych deklaracji właścicieli Forda 21-litrowy zbiornik na AdBlue powinien starczyć na pokonanie dystansu do 10 000 km. Identycznie postąpił także koncern PSA Group, który błyskawicznie zrezygnował z jednostek 2.2 HDi oraz 3.0 HDi w swoich autach transportowych (Peugeot Boxer, Citroën Jumper). Stare silniki zastąpione zostały jednostkami PSA 2.0 BlueHDi w trzech wariantach (110, 130 i 160KM). Silniki wyposażone zostały w nowoczesny układ SCR z 15-litrowym zbiornikiem na AdBlue, który ma starczyć na ok. 10 000 km.
Silnik diesla z Euro 6
Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, ale nie wszystkie auta transportowe z silnikami Diesla z Euro 6 potrzebują AdBlue. Fiat, aby zmieścić się w normach, zrezygnował z 3-litrowego turbodiesla w swoim Ducato na rzecz zdecydowanie mniejszej jednostki 2.3 Multijet2, która radzi sobie bardzo dobrze i co najważniejsze nie wymaga stosowania płynu AdBlue. Warto wspomnieć również i o tym, że na naszym rynku motoryzacyjnym znalazły się także takie marki, którym udało się spełnić obowiązek sprostania normie Euro 6 bez potrzeby korzystania z instalacji SCR.
Koszt zakupu aut transportowych
Wprowadzenie normy Euro 6 w autach transportowych odzwierciedliło się oczywiście w wyższej cenie zakupu nowego pojazdu. Co więcej należy pamiętać o tym, że samochody dostawcze, które są wyposażone w układ SCR wymagają systematycznego uzupełniania płynu AdBlue. Komunikaty o niskim poziomie AdBlue w pojazdach Renault Master z Euro 6 mogą pojawić się nawet po przejechaniu 4 000 km. Osoby, które chcą kupić tanie auta transportowe z pewnego źródła, powinny jak najszybciej odwiedzić serwis gielda.grupadbk.com, który w ostatnim czasie cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem.
Jaki jest najbardziej wytrzymały silnik?
Jeżeli chodzi o samochody dostawcze, to Ford w ostatnim czasie wprowadził nowy bardzo oszczędny silnik, który jest w stanie wytrzymać nawet 5,5 mln kilometrów. Mowa tutaj oczywiście o czterocylindrowym silniku wysokoprężnym 2.0 EcoBlue, który opisany został powyżej. Tak dobre wyniki udało się osiągnąć dzięki zastosowaniu nowoczesnej technologii. Najważniejszą rolę spełnia przede wszystkim niezawodna turbosprężarka o bardzo niskiej bezwładności. Według szacunkowych obliczeń zastosowanie nowego silnika 2.0 EcoBlue może przynieść korzyść w kwocie 5000zł po osiągnięciu przebiegu 130 000 km (w przypadku modelu Custom). Tak duże oszczędności wynikają przede wszystkim z obniżonego spalania i wydłużonych o 10 000 km interwałów przeglądów.